Cieszę się za każdym razem, kiedy mam możliwość uczestniczyć w takich fajnych eventach, jakim było otwarcie drugiego w Szczecinie sklepu Sinsay, ulokowanego w C.H. Galaxy. Były świetne animatorki, które prowadziły całą imprezę, masa konkursów, fotobudka, DJ, fajne promocje i Maddinka, którą strasznie podziwiam, ale standardowo zabrakło mi odwagi żeby chociaż podejść i zrobić sobie wspólne zdjęcie. Mam nadzieję, że trafi mi się jeszcze kiedyś okazja :)
Sinsay jest dzieckiem grupy LPP, potęgi wśród polskich firm odzieżowych, pod której skrzydłami kwitną takie brandy jak Reserved, Mohito, House i Cropp. Jak można się dowiedzieć choćby ze strony LPP, Sinsay to marka przeznaczona dla dziewczyn w wieku 15 - 24 lat, które czują modę, interesują się najnowszymi trendami i chcą je przenieść do swoich codziennych stylizacji. Faktycznie, pierwsze wrażenie po wejściu do sklepu (nigdy wcześniej nie miałam okazji wejść do takiego przybytku) to natłok różnorodnych wzorów, kolorów i fasonów, zgranie ułożonych w małe grupy tematyczne. Dzięki takiemu rozwiązaniu poszukując np. dresowych spodni mamy od razu obok kilka modeli t-shirtów w sportowym stylu, bluzy, czapki i kilka innych dodatków, które pozwolą nam na skomponowanie fajnego looku przy minimalnym wysiłku i stracie czasu :) Szczerze mówiąc w pierwszej chwili byłam przekonana, że jestem już odrobinę za stara na ofertę Sinsay, w opinii utwierdziło mnie to, że znacznie zawyżałam średnią wiekową klientek :p Wystarczyło jednak trochę pokręcić się między wieszakami żeby znaleźć sporo klasycznych, uniwersalnych ciuchów, dodatkowo w dobrej cenie i niezłej jakości. Upolowałam skórzane spodnie z perforowanym lampasem i klasyczną, czarną trapezową sukienkę, oczywiście podobało mi się znacznie więcej rzeczy ale chyba już wyrosłam z kupowania ekstrawaganckich masthewów :)
Podsumowując - Sinsay to idealne miejsce jeśli ktoś śledzi trendy, chce się modnie i oryginalnie ubrać za małą kasę i nie zależy mu zbytnio na tym, żeby ubrania przetrwały dziesięciolecia albo więcej niż 15 prań :> Ceny są atrakcyjne, czasami wręcz śmiesznie niskie w porównaniu z jakością wykonania konkretnej rzeczy, więc jak najbardziej warto podskoczyć do sklepu podczas kompletowania sezonowej garderoby :)
I naprawdę ogromny szacun dla dziewczyn z obsługi sklepu, które musiały ogarnąć to wariactwo - duże, duże ukłony za cierpliwość i umiejętność robienia miliona rzeczy na raz :)
Zestaw, który miałam na sobie możecie zobaczyć tu: http://strasznaszafa.blogspot.com/2014/03/sinsay.html
<3
było ekstra <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Sinsay, ostatnio kupiłam tam fajną torebkę :) Świetne fotorelacja!
OdpowiedzUsuńF.
A mnie Sinsay zrazil wlasnie impreza dla blogerek. Na otwarciu w katowicach trzymali nas scisnietych jak sardynki, obsluga praktycznie zadna, dziewczatka nie wiedzialy nawet nic o kolekcji. Wyszlam po kwadransie. Mam nadzieje ze juz sie wyrobili :)))
OdpowiedzUsuńNie wiem jak sprawa wyglądała na ubiegłorocznym otwarciu pierwszego Sinsay w C.H. Turzyn, ale w Galaxy nie było źle :) Nie miałyśmy wyznaczonej strefy dla blogerek i łaziłyśmy po całym sklepie, szkoda tylko że nie było możliwości zostawienia gdzieś płaszczy i toreb. No i kolejki do kasy i przymierzalni były kosmiczne, zaproszenie VIP nie dawało w tej kwestii niestety żadnych przywilejów :p
UsuńWspaniale dziewczyny!!! pieknie
OdpowiedzUsuńfajne rzeczy mają:)
OdpowiedzUsuńjakoś nigdy nic tam nie kupiłam;/
hmm chyba się przejdę:)
pozdr
no to poszalałyście sobie! :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńświetne te kolorowe trampeczki:)
OdpowiedzUsuńByło meeega mega :) i siebie tam widzę, hah :D ;)
OdpowiedzUsuńFajna relacja, polubiłam ten sklep :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten sklep. Dużo fajnych ciuszków i dodatków w rozsądnej cenie! Śliczne fotki:)
OdpowiedzUsuńzachwyca mnie atmosfera na otwarciach sinsaya! ;d
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mnie też kiedyś się uda wziąć udział w takim wydarzeniu :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że się spotkałyscie szkoda że mnie tam nie było;pp Otwarcia Sinsay sa zajebiste coś o tym wiem;DD
OdpowiedzUsuńhehe bardzo fajnie!:D ja jak widzę na blogach ciuchy z sinsay to chyba ciut za stara sie jednak na nie czuje:D poza tym jestem modowo nudna i bardzo stonowana wiec..:D
OdpowiedzUsuńoo Katsumi :D
OdpowiedzUsuńsuper kolekcja i otwarcia zawsze są fajne :)
OdpowiedzUsuńTeż byłam, też byłam :D Było bardzo sympatycznie ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję ;)
super :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :) liczę na rewanż tu http://blackleopard-official.blogspot.com/
W wolnej chwili zapraszam na www.mayoume.pl
OdpowiedzUsuńwww.facebook.com/mayoumepl
Kusi Szafa :)
OdpowiedzUsuńwidzę że nie ty tez nie śpieszyłaś się z relacją :D ja może na dniach wyszykuję :D