Wróciłam z mojej zaczarowanej krainy do szarej rzeczywistości, śmierdzącej psią kupą na podeszwie :] Miliard spraw na głowie, masa zajęć przyszłych, aktualnych i zaległych - wszystko od tygodnia nie pozwala mi zaznać błogiego snu. Przewalam się pod kołdrą do 5 rano - za każdym razem kiedy wydaje mi się, że zaraz wpadnę w letarg, coś nagle zaczyna mnie swędzieć, drętwieć, uwierać, uciskać, łaskotać albo włazić bezczelnie w dupę. Fizycznie jestem wykończona, jedyne co mnie pcha do przodu to cukier z pochłanianych tonami ciastek i litrów coli :p Chyba muszę zmontować sobie jakiś organizer żeby wszystko zapisywać i odhaczać :]
Dzisiejszy outfit, w wersji pierwotnej były grube rajty (na dworze jakieś -1000 stopni). Zdjęcia w domu bo jakoś nie potrafiłam się przełamać i rozebrać na zewnątrz :p
outfit:
koszula Dunnes
spódnica New Look (najnowszy nabytek z promocji 2 za 1 :D)
botki allegro
torba SH "Kreator"
pasek z szafy
broszka katherine.pl
<3
Rewelacyjna stylizacja! :)
OdpowiedzUsuńCudowna stylizacja!
OdpowiedzUsuńŚwietny set! :))
OdpowiedzUsuńKoszula jest fantastyczna. ; )
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńAleż masz cięty język :P. A z organizerem - dobra rzecz, sama stosuję. 1,50 na notatnik a6 i życie staje się łatwiejsze. No.... a tak w ogóle to genialny set. Koszula mistrzowstwo - nie wiedziałam - wąż, czy inna gadzina :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny zestaw :)
OdpowiedzUsuńŚwietna spódniczka i koszula !! :>
OdpowiedzUsuńKoszula. <3
OdpowiedzUsuńladypaajonk.blogspot.com