Easytone = Easy Fail...

...czyli jak cud Reeboka stał się porażką.

Zapewne każda z Was widziała kampanię reklamową Reebok Easytone, na której prężąca się wdzięcznie Edyta Herbuś prezentowała swoje wyrzeźbione ciało, kusząc perspektywą posiadania sprężystej sylwetki.

Zaintrygowana perspektywą bezwysiłkowego wysmuklenia swoich serdelków, zaczęłam rozglądać się za odpowiednim modelem obuwia. Po pierwszym szoku związanym z ceną (między 300, a 400 zł), postanowiłam sprawę przemyśleć, bo nie dysponuję zazwyczaj takimi luźnymi, niezagospodarowanymi kwotami. Opcja kusząca - wystarczy, że będę w nich chodzić cały dzień, a figura nimfy zrobi się sama...

Cóż, Wasza Szafa czasem wykazuje pewną dozę rozsądku, więc przed bezmyślnym wywaleniem kupy kasy postanowiłam sprawdzić opinię teoretycznie zadowolonych użytkowniczek i... artykuł na www.mojecialo.net rozwiązał mój dylemat dotyczący owego cudu:

"Buty z linii Easytone Reebook nie wysmuklają nóg i pośladków! Produkt reklamowany przez Helenę Christensen, Nicole Scherzinger czy też Edytę Herbuś pomimo wielkich obietnic niestety nie działa.

Federalna Komisja Handlu USA dowiodła, że obietnice składane przez markę nie mają poparcia w badaniach naukowych. Sprawa dotyczy obuwia Easytone oraz specjalnych butów do biegania z serii  RunTone.

Obuwie Reebok EasyTone według informacji producenta opiera się na systemie dwóch podkładek balansujących umieszczonych w podeszwie buta, które wraz z technologią transferu powietrza powodują naturalną niestabilność. Dzięki czemu formują pośladki i kluczowe mięśnie nóg oraz pośladków z każdym krokiem

Reebook musi zapłacić 25 milionów odszkodowania za podawanie nieprawdziwych informacji oraz wprowadzanie swoich klientów w błąd w celu zwiększenia sprzedaży ich produktu. Kwota 25 milionów dolarów zostanie przekazana na rzecz klientów, którzy rozczarowani produktem postanowili odzyskać pieniądze.  Buty Easytone kosztują, w zależności od modelu ok. 300-400 zł.

Jak to w życiu bywa nic nie przychodzi nam  „easy” i na smukłe nogi i jędrne pośladki trzeba sobie zapracować samemu."

Coż, trzeba jednak będzie wziąć dupę w troki i kupić pakiet na siłce, bo stosowanie samej diety to jak ścieranie makijażu suchym papierem toaletowym - dużo wysiłku, a efekty gówniane :]

<3